The Sims - Simsomaniaki

DLA POLSKICH SIMSOMANIAKÓW

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

#1 2009-04-18 17:36:29

 Angie.

Administrator

Zarejestrowany: 2009-01-11
Posty: 794
Punktów :   16 
Zainteresowania:: psychologia, gry
Ulubiony dodatek do Sims 2:: Własny Biznes
Ulubiony dodatek do Sims 3:: Wymarzone Podróże
WWW

Nierozwiązana tajemnica...

To 2-odcinkowe opowiadanie. Kończy się bez rozwiązania, więc się nie czepiać. Na początek krótki wstęp:

Nazywam się Emma Scorpion i mam 15 lat. Nie zbyt dobrze się uczę i grozi mi pała z historii. Powoli myślę o karierze. Jestem jedynaczką, lecz chciałabym mieć siostrę lub brata. Bardzo chcę zostać piosenkarką. Moi rodzice są piekarzami. Co za obciach, mieć rodziców piekarzy! Przyjaciółki się ze mnie śmieją, że będę taka jak moja mama. Moja matka jest trochę dziwna. Gdy tylko przyszedł do mnie mój kolega Alex, zaczęła mówić, że w końcu znalazłam swoją miłość(niestety mówiła to też w obecności Alexa). Moi rodzice mówią, że za kilka lat(bo już są starzy) przekażą mi piekarnię w spadku. Gdy tyko zaczynają o tym gadać wychodzę z ponurą miną z pokoju i krzyczę:
- Chcę być sławna! Nie obchodzi mnie wasza piekarnia!
I trzaskam drzwiami.

Rozdział 1
Niedziela 09:00
Nigdy nie zdarza mi się tak późno wstać, zawsze staję o szóstej rano, dziś jednak było inaczej. Wstałam i mocno ziewnęłam. Założyłam kapcie, ubrałam podomkę i zaszłam na dół. Rozglądnęłam się po pokoju, lecz w domu nikogo nie było. Gdy poszłam do kuchni zobaczyłam kartkę z napisem:

Kochana Emmo! Ja i tatuś pojechaliśmy dziś szybciej do piekarni i również wrócimy dość późno. Mamy malutki problem. Jak wrócę to ci wszystko opowiem! Zrób sobie do jedzenia płatki i poczytaj książkę. Możesz też zadzwonić po swojego Alexa.                Mamusia

-Ciekawe, co się stało- myślałam.
Nie zastanawiałam się dużo, lecz od razu podeszłam do szafki i ściągnęłam z najwyższej półki opakowanie z płatkami owsianymi. Z dolnej szafki ściągnęłam miskę i położyłam na stole. Płatki zalałam zimnym mlekiem. Gdy zjadłam skierowałam się w stronę salonu, gdy nagle usłyszałam dźwięk telefonu. Podbiegłam do stolika i odebrałam telefon.
- Tak?
- To ja Cara. Jestem w domu, a czy mogę do ciebie wpaść? Musimy pogadać o Brandonie- powiedziała osoba po drugiej stronie.
- Spoko. Ale nie śpiesz się, bo dopiero wstałam i muszę się ubrać- powiedziałam i rozłączyłam się.
Pobiegłam do pokoju i ubrałam pierwsze, ubranie, jakie chwyciłam.
Zeszłam do salonu i rozsiadłam się na fotelu.
- Ciekawe, kto to ten Brandon- pomyślałam i wstałam z fotela.
W tym momencie usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam do przedpokoju i otworzyłam drzwi. Do mojego domu wbiegła mokra Cara.
- Deszcz się rozpadał w środku lata! Jestem zmęczona, biegłam do ciebie, co sił w nogach- zaczęła opowiadać Cara- Brandon to chłopak, którego poznałam wczoraj w sklepie. Niosłam zakupy, a ten biegł, bo się gdzieś śpieszył. Biegł tak szybko, że mnie nie zobaczył i na mnie wpadł- mówiąc to Cara zdjęła mokry płaszcz i usiadła na sofie w salonie- zakupy wypadły mi z rąk, a ja znalazłam upadłam jak długa na podłogę. Chłopak przeprosił mnie pozbierał zakupy, pomógł mi wstać i się przedstawił. Pod koniec dał mi swój numer komórki- rozgadana dziewczyna wyciągnęła z kieszeni kartkę.
Na kartce pisał numer tego chłopaka. Ona to ma szczęście do chłopaków! Ja niestety nie mam powodzenia u chłopców.
- Cara, to wspaniale, ale czy mogła byś mi w czymś pomóc?- zapytałam

Offline

 

#2 2010-01-15 18:27:48

 Guzik.!

Gwiazda!!!

Skąd: Glogau.
Zarejestrowany: 2009-01-11
Posty: 436
Punktów :   13 

Re: Nierozwiązana tajemnica...

Spoko opowiadanie xD
Czemu nie będzie rozwiązania.? ; **


Now dance, fucker, dance
Man, he never had a chance
And no one even knew
It was really only you

Offline

 

#3 2010-01-15 18:30:27

 Angie.

Administrator

Zarejestrowany: 2009-01-11
Posty: 794
Punktów :   16 
Zainteresowania:: psychologia, gry
Ulubiony dodatek do Sims 2:: Własny Biznes
Ulubiony dodatek do Sims 3:: Wymarzone Podróże
WWW

Re: Nierozwiązana tajemnica...

Guzik.! napisał:

Czemu nie będzie rozwiązania.? ; **

Bo mi sie nie chce dużo pisać xd

Ostatni odcinek...
Bez rozwiązania.

Rozdział 2

Usiadłam na wygodnej sofie i włączyłam telewizor.
-Nudy, nudy i jeszcze raz nudy- mówiłam sama do siebie
Gdy nagle usłyszałam głuchy dźwięk dochodzący z kuchni. Gdy znalazłam się w kuchnie nie mogłam uwierzyć w to, co widziałam. Okno było otwarte, a na ziemi siedział zmęczony i mokry od deszczu kotek. Wzięłam go na ręce i zaniosłam do mojego pokoju. Obwinęłam go kocami i dałam mu coś do jedzenia. Zjadł wszystko. Został mu przynajmniej apetyt. Pomyślałam, że mogę tego kotka nazwać.
- Yyy... Szyszka! Będziesz Szyszka- powiedziałam dumnie.
Nigdy nie miałam swojego zwierzaczka, ale to może się zmienić. Tylko jak mama wróci to będę musiała się spytać. Przecież jestem już prawie dorosła. Nagle zachciało mi się spać. Byłam zmęczona tą nauką. Położyłam się na swoim łóżko i prędko zasnęłam twardym snem.
Gdy tylko się obudziłam zeszłam na dół, a kotka zostawiłam w pokoju. Na dole stała moja mama i tatuś.
- Skarbie, w końcu się obudziłaś- powiedziała uśmiechnięta mama.
- Mamusiu, co byś powiedziała, gdybym przygarnęła jakieś zwierze? Na przykład kota?- zapytałam nieśmiało.
- Co znów nabroiłaś? Przyznaj się- zapytał tata.
Zaprowadziłam rodziców do mojego pokoju i otworzyłam drzwi. Gdy rodzice weszki do pokoju, bardzo się zdziwili.
- Kochanie, jaki masz bałagan!- powiedziała mama.
Popatrzyłam na podłogę, a tam ani śladu kota.
- Ale on tu był- powiedziałam pewnie.
Rodzice powiedzieli, że to moja wyobraźnia i kazali mi zejść na dół do kuchni. Mama zrobiła kanapki i usiadła koło mnie.
- Dziś koło piekarni był pożar i musieliśmy szybciej pojechać. Były niewielkie zniszczenia. Ale trzeba było pomalować ściany- powiedziała mama i wygoniła mnie do pokoju.
Nie wiem nadal, co się stało z kotkiem.

Mam wielką tajemnicę do rozwiązania...

Offline

 

#4 2010-01-16 12:49:32

Luna

Moderator

Zarejestrowany: 2009-01-18
Posty: 27
Punktów :   

Re: Nierozwiązana tajemnica...

Ojej. Dużo tego nierozwiązanego.
Nie wie co się stało z kotem.
Nie wie czy przypadkiem nie zda.
Nie wie czy będzie gwiazdą czy pekarką...
Troche tego za dużo...
Miałaś za dużo pomysłów.
hehe

Offline

 

#5 2010-01-16 14:53:18

 Guzik.!

Gwiazda!!!

Skąd: Glogau.
Zarejestrowany: 2009-01-11
Posty: 436
Punktów :   13 

Re: Nierozwiązana tajemnica...

To wygląda tak jakby brakowało jednego odc. po między 1 a 2. 

"Cara, to wspaniale, ale czy mogła byś mi w czymś pomóc?- zapytałam"
W czym jej miała pomóc.?


Now dance, fucker, dance
Man, he never had a chance
And no one even knew
It was really only you

Offline

 

#6 2010-01-16 15:18:41

 Angie.

Administrator

Zarejestrowany: 2009-01-11
Posty: 794
Punktów :   16 
Zainteresowania:: psychologia, gry
Ulubiony dodatek do Sims 2:: Własny Biznes
Ulubiony dodatek do Sims 3:: Wymarzone Podróże
WWW

Re: Nierozwiązana tajemnica...

Ups. Nie skopiowałam do końca. Za pierwszym odc. powinno być to:

- Oczywiście, a co?
- No, bo jutro historia, a mi grozi pała na koniec roku. Pomożesz mi? Ty zawsze masz jakieś pomysły i łatwiej jest się tak nauczyć- wytłumaczyłam
Ona niechętnie zgodziła się, a ja przyniosłam zeszyt od historii. Pouczyliśmy się troszkę. Wiem już wiele więcej. Jej sposobem uczenia mogę poprawić te jedynki. Nie chcę zostać w tej klasie jeszcze na rok! Gdy przestało padać Cara poszła do domu. Przed wyjściem poradziłam jej by do niego jeszcze dziś zadzwoniła. Teraz tylko czekam na moją mamę, ciekawe, co się stało.

Luna. Ty czytałaś już dawno temu jak ci wysłałam na GG, ale mogłaś teraz posprawdzać czy jest dobrze .

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.berlin-hotel.pl Le Vieux Noyer