The Sims - Simsomaniaki

Ja sie zgłaszam!!!!

Biedronka

Chodze do szkoły w mundurku,
mam 100 złoty w skarbonce
kucharka lepi pierogi
a ja kupuje w biedrące

Ostatnio edytowany przez aniula98 (2009-03-08 20:23:05)

Magda1403 napisał:

Ja sie zgłaszam!!!!

Dobra, ale edytuj wiadomość i wklej wierszyk!

Ja się zgłaszam

Jestem Pudzian, pseudonim Grzybek i jestem mężeczyzna
Polska to moja Ojczyzna.
Tam leci ptak
patrz! O tak!
I jeżdżę na desce
i mieszkam w tym mieście
i lubię ciepłe kluchy
i mam łapkę na muchy.
Jestem milionerem, a raczej miliarderem,
a oprócz na desce to jeżdżę skuterem.
To była prezentacja mojej osoby,
a teraz spadam układać wierszyk nowościowy!

Ja się zgłaszam!

Karolina

Karolina przemądrzała,
Od zabawy oniemiała,
Bo gdy tylko zaraz wstanie
Zaraz mówi: rób śniadanie.

Zaraz potem do zabawy,
I do pudła misiu nowy,
Potem leży skubie wielce,
Mama światło zgaś w kuchence!

Potem umyj mnie i ubierz,
Bo ty chyba nic nie umiesz!
Mama zmęczona, jak co dzień,
Następnym razem się nie da, o nie!

Nazywam się Konstancja, choć nie cierpię tego imienia! Na szczęście moja przyjaciółka Alicja mówi do mnie,,chuda”. Mam jasną cerę(bladą jak ściana), krótkie, kręcone włosy koloru smoły, długi nos i jestem średniego wzrostu. Nie lubię szkoły, a chodzę do pierwszej gimnazjum. Do szkoły chodzimy codziennie na siódmą, a inne szkoły mają zawsze na ósmą. To nie fer! Mamy dużo zajęć w szkole, dlatego od niedawna mamy w szkolne szafki. Ja mam szafkę razem z Alicją, bo my jako jedyne za szkoły nie mamy osobnych szafek. A to, dlatego, że jak mierzyli ile centymetrów ma mieć szafka to się pomylili o pół centymetra i nasza szafka się nie zmieściła.

Ranek
Tego ranka nie chciało mi się wstawać. Gdy nagle usłyszałam głośny dźwięk. Ten głupi budzik, pomyślałam i wyciągnęłam dłoń by wyłączyć budzik. Usiadłam zaspana na łóżku i zaczęłam szukać stopami moich kapci. Szukałam i szukałam, aż nagle poczułam coś miękkiego. To były kapcie. Założyłam je na nogi i wstałam z łóżka. Powoli ze zgarbionymi plecami wyszłam z pokoju. Przejrzałam cały dom, lecz moja mama wyszła do pracy zostawiając drugie śniadanie do szkoły. Podeszłam do lodówki, otworzyłam ją i wzięłam mleko. Na blacie stała miska z płatkami. Wlałam do miski zimne mleko i usiadłam do stołu. Byłam dalej zaspana, lecz gdy weszłam do łazienki zdenerwowałam się bardzo. Ponieważ zobaczyłam jak na ziemi leży wylany lakier do paznokci. A obok spał Zezio. Zezio to mój mały rozbrykany kotek.
- Sio kocie- wyganiałam maluszka z łazienki machając przy tym ręką- Nie wolno!
Zezio przemknął pod moimi nogami i uciekł do salonu. Spojrzałam na zegarek. Było dokładnie piętnaście po szóstej. Zdążyłam posprzątać wylany lakier i ubrać się jakoś, a było już w pół do siódmej. Założyłam zielony płaszcz, kozaczki i wyszłam z domu. Byłam zdenerwowana na dzisiejszy poranek. Byłam blisko szkoły, gdy nagle przypomniałam sobie, że nie spakowałam do torebki drugiego śniadania. Zawróciłam i biegłam, co sił w nogach do domu. Gdy przyszłam do szkoły trwała już pierwsza lekcja, a pani wstawiła mi nieobecność.

W drodze do domu
Jest już późno, około godziny piętnastej. Idąc przez ulicę Edwarda zobaczyłam Pana stojącego za stołem. Na stole leżała karteczka Chcesz napisem ,, Puszczanie latawca”
- Chcesz wypróbować nasze latawce?- spytał nieznajomy pan za stołem.
- Z chęcią- odpowiedziałam
On dał mi do ręki kolorowy latawiec. Latał wspaniale. Gdy już się nabawiłam oddałam latawiec nieznajomemu.
- Należy się dolar i dwadzieścia centów- powiedział stanowczo
- Ale… przecież…- mówiłam zdenerwowana
Uspokoiłam się trochę, wyjęłam z kieszeni monety i rzuciłam na stół. Obróciłam się w przeciwną stronę i odeszłam szybkim krokiem. Pan policzył pieniądze i krzyknął głośno:
- Takiemu dobremu biznesmenie jak ja daje się napiwek!
Zdenerwowana pognałam do domu. Czemu świat jest taki niesprawiedliwy?


Szkolne wybory miss
Dziś w szkole są wybory na miss lata. Z każdej klasy uczniowie wyłonili jedną dziewczynę. Ja bardzo chciałam wystąpić. A nawet większość klasy chciała mnie! Dziś głosowaliśmy, a ja zagłosowałam na Alicję, a ona na mnie. Tak się umawialiśmy u mnie w domu. Gdy dwóch chłopaków policzyło głosy zaczęło mi bić serce. Bałam się, że wybrali Kornelię(klasową modnisię). Chłopcy dali nauczycielce kartkę z wynikiem, pani wstała i wyszła na środek klasy.
- Naszą klasową miss lata, która będzie reprezentować naszą klasę została…. KORNELIA!- wygłosiła pani.
- Co?- powiedziałam cicho zdziwiona.
- Wygrała ona jednym głosem. A o jeden głos mniej ma Konstancja- wytłumaczyła nauczycielka.
- Jest! Yyyy… to znaczy szkoda, że cię nie wybrali chuda- mówiła niepewnie Alicja.
- To znaczy, że ty głosowałaś na Kornelię?- powiedziałam cicho do Alicji, a ona zrobiła smutną minę.
- Nie o to chodzi. No, bo ona się bardziej nadaje- odpowiedziała przyjaciółka.
- Czyli twoim zdaniem się nie nadaję?- szepnęłam zdenerwowana
Jednaj Alicja nie zdążyła odpowiedzieć, ponieważ zadzwonił dzwonek, a ona szybko wybiegła z klasy. To jest niesprawiedliwe! I co do tego nie mam już przyjaciółki! Nie chcę dzielić z nią szafki, dziś zamierzam znaleźć nową szafkową współlokatorkę.

Ostatnio edytowany przez Felisia (2009-03-15 17:22:24)

Felisia! Napisałaś takie coś:  Ten głupi budzik, pomyślałam i wyciągnęłam dłoń by wyłączyć budzik.
Mogłaś nie powtarzać wyrazów! Ten głupi budzik, pomyślałam i wyciągnełam dłoń by go wyłączyć. Nie lepiej brzmi?

Tomeks72 nie dał opowiadania więc odpada!

Magda1403

Pomysł - 9 punktów- Na dobry wpadłaś pomysła, ale można go było dopracować.
Styl - 7 punktów - Piszesz ładnie, ale musisz to dopracować.
Zrealizowanie pomysłu - 8 punktów - Jest dość na temat, ale mogłaś się bardziej postarać.
Wrażenie ogólne - 5 punktów - To za to, że piszesz ładne opisy,, Działo się to późną wiosną.  Wiatr pomiędzy drzewami szeleścił melodie , pszczoły bzyczały, a kwiatki z polany pachniały słodkim zapachem". Miło się czyta.


RAZEM:
29 punktów - 35 punktów
___________________________________________________

Gusia

Pomysł - 10 punktów - Dobry pomysł.
Styl - 6 punktów - Za mało opisów sytuacji i uczuć. Nie wiemy kiedy jak się czuła bohaterka.
Zrealizowanie pomysłu - 9 punktów - Jest bardzo dobrze, ale żeby nie było tak pięknie to daję 9 punktów
Wrażenie ogólne - 3 punkty - Napisałaś najkrutsze opowiadanie. To połowa tego co potrzeba!

RAZEM:
28 punktów - 35 punktów
___________________________________________________

Felisia

Pomysł - 2 punktów - Dziwne to opowiadanie. A taki temat to wymyśli pierwszoklasista.
Styl - 7 punktów - Nie jest tak źle
Zrealizowanie pomysłu - 4 punktów - Nie jest takie niestprawiedliwe.
Wrażenie ogólne - 4 punkty - Bo jest długie.

RAZEM:
17 punktów - 35 punktów
___________________________________________________

Legenda:
Pomysł 10 punktów
Styl 10 punkty
Zrealizowanie tematu 10 punkt
Wrażenie ogólne 5 punkty

Odpada tomeks72 i Felisia. Następny etap, finał, tżeba napisać opowiadanie na dowolny temat. Pamiętajcie... im dłuższe opowiadanie, tym lepsze.

Macie czas do 15 sierpnia, bo ja jadę na kolonię i będziecie mieli więcej czasu. Jak ktoś wyjeżdża może wkleić wcześniej lub przedłuże mu czas.

KOMÓRKOWE SZALEŃSTWO
Majka i Natala spotkały się w parku.
-Siemka, wiesz że mam nowego Fona? -zapytała Natala.
-Tak? Jakiego? -zaciekawiła się Maja.
-Najnowszy LG -pochwaliła się Nata.
-Wybajeżony! -Majka była pod wrażeniem.
-Dstałam go wczoraj od ciotki Pauli.
-A co z tamtym co miałaś miesiąc temu?
-Temten grat? Oddałam biednym. Ten ma nawet GPS!
-Ach, Natka. Ty byś nie przeżyła bez komórki.
-No pewnie że nie! Nie mogłabym wytrzymać bez Fona ani chwili.
-Ech. Ja spadam bo idę do Darki -oświadczyła Maja.
-To papatki! -pożegnała ją Natala.

Zapadła noc.
Natalia położyła się spać w swoim łóżku z baldachimem.
Nagle obudziła sięw dziwnym miejscu. Niby w swoim domu ale coś było nie tak.
-Gdzie mój telefon? -powiedziała sama do siebie.
Zajżała do szafki, nie ma. Zajżała pod szafkę, nie ma.
-Mamo!
-Tak Natusiu?
-Gdzie mój telefon?
-Gdzie twoje co?
-Mój telefon!!
-To ty masz coś takiego?  A co to jest?
Natalka wybiegła na podwórko.
-Majka, Majeczka, Majusia! -wrzeszczała na cały głos.
-Co jest? Nie musisz tak krzyczeć -Maja stała obok niej i próbowała uśiadomićNatce że ją słyszy.
-Pamięasz jak ci wczoraj pokazywałam moją komórkę? Zgubiła mi się!
-Tobie to się mózg zgubił! Coś takiego nie istnieje!
Natalka otworzyła usta ze ździwienia.
Co się stało, pomyślała.

Po południu Natalia poszła na zajęcia koszykówki.
-Dzieci, dzisiaj zajęćia mamy kródsze o pół godziny -oświadczyła nauczycielka koszykówki pani Grandler.
-No świetnie. Na dworze pada, a ja muszę tu czekać pół godziny bo w jakiś dziwny sposób nikt nie wie co to telefon -oznajmiła sama sobie Nata.
Deszcz lał niemiłosiernie. 
Natalce nie chciało się czekaćna mamę więc postanowiła pójść pieszo.
Przemoczona do suchej nitki weszła do domu.
-Naciu, co sięstało? -zapytała ją mama.
-Zajęcia skończyły siępół godziny wcześniej.
-To dlaczego...
-Nic nie mów.
Natalka szybko weszła do swojego pokoju i zatrzasnęła dzwi.
W tym samym momencie znalazła się w swoim łóżku, w swoim domu, a na szafce leżał jej nowiutki LG.
-Ach to był tylko zły sen.

Szybko się ubrała i udała do Majeczki.
-Maju, miał zły sen. Śniło mi się że telefony nie istniały! -Natalia wpadała z tymi słowami do pokoju Majki.
-Nie było telefonów! Dla ciebie to chyba najgorszy sen świata. Siadj tu i wszystko mi opowiedz!

KONIEC

Magda nie oddała pracy więc wygrywa Gusia. Punkty dodałam....